Wielu mieszkańców odetchnie z ulgą. Likwidacja fermy zwierząt futerkowych, po wielu latach starań, zniknie na stałe z krajobrazu Oruni Górnej. Likwidacja hodowli lisów, funkcjonującej przy ul. Świętokrzyskiej, dobiega końca. Na fermie nie ma już jej głównych lokatorów.
W sobotę, 15 stycznia, zakończy się trwająca od 29 grudnia 2010 roku likwidacja fermy lisów, zlokalizowanej na Oruni Górnej. Z terenu fermy wywiezione zostały już wszystkie zwierzęta - około 530 lisów i 900 norek. Prowadzący działalność na fermie poddali się egzekucji i wskazali miejsce, gdzie zwierzęta zostały przewiezione. Przewożenie zwierząt odbywało się pod nadzorem inspektorów weterynaryjnych. Trwają ostatnie prace porządkowe.
Likwidacja fermy związana jest z realizowaną przez Miasto Gdańsk inwestycją - budową pętli tramwajowej Nowa Łódzka. Miasto przejmuje ok. jedną trzecią terenu fermy (wielkość likwidowanej fermy to ok. 4 ha). Zgodnie z projektem w tym miejscu powstanie część nowobudowanej linii Chełm-Nowa Łódzka - węzeł integracyjny. Resztę terenu fermy, poza zakresem inwestycji, przejmują prawowici właściciele gruntu, którzy od kilku lat walczyli o jego odzyskanie.
Władze Miasta przez wiele lat podejmowały działania zmierzające do likwidacji hodowli lisów funkcjonujacych na terenie Oruni Górnej, które dla mieszkańców okolicy były „sąsiedztwem uciążliwym”. W efekcie tych działań dwie fermy, spośród trzech, zmieniły lokalizację. Działania skoncentrowane na doprowadzeniu do likwidacji istniejącej do teraz fermy prowadzili jednocześnie mieszkańcy, spółdzielnia mieszkaniowa i Miasto. Pomimo nakazu usunięcia hodowli, wydanego przez Sąd Rejonowy w Gdańsku w 2002 roku, hodowla istniała wbrew prawu i woli mieszkańców.
Wyjściem z sytuacji okazała się realizowana przez Miasto Gdańsk inwestycja oraz ustawa z dnia 10 kwietnia 2003 roku o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. Na mocy tej ustawy - w związku z niemożnością dojścia do porozumienia z właścicielami fermy, by nieruchomość wydali dobrowolnie - wszczęte zostało postępowanie, na mocy którego przeprowadzona została egzekucja administracyjna.
- To bardzo dobra wiadomość - mieszkańcom nie będzie już doskwierać uciążliwe sąsiedztwo. To budująca sytuacja, pokazuje bowiem, że prawo jest egzekwowane, że nie jesteśmy wobec takich sytuacji bezsilni - powiedział, podczas konferencji zorganizowanej 13 stycznia w siedzibie Rady Miasta Gdańska, prezydent Paweł Adamowicz.